Próba świątecznego makowca:)::):)

Tak mnie zainspirowało  to PIĘKNE CIASTO:), że postanowiłam je upiec:) 

Wyszło wspaniałe - BARDZO POLECAM  super wygląda ... a jak smakuje....

Gwiazdy zrobiłam z ciasta drożdżowego wg tego przepisu wyszły mi dwa wspaniałe ciasta , które upiekłam na blaszce okrągłej do pieczenia pizzy - średnica koła 30 cm. 

 Masa makowa - zrobiona wg własnego przepisu:

2 szkl. maku zalanego wrzątkiem na 2-3 godz. - maku  nie mielę, następnie dobrze odcedzam na sicie

3 całe jajka

3/4 szkl. cukru

1/3 kostki margaryny  - ja używam "Kasi"

parę kropel olejku migdałowego

3 łyżki kaszy manny

dobrą garść rodzynek - zalewam wrzątkiem aby zmiękły

Całe jaja ubijam z cukrem na puszystą masę - około 8-10 minut, następnie dodaję margarynę, ubijając cały czas dodaję po łyżce maku aż do wyczerpania, następnie kaszę mannę, olejek migdałowy. Na samym końcu dodaję rodzynki które mieszam już łyżką. 

Masę makową -  podzielić na dwie porcje. Ja tego nie zrobiłam dlatego w pierwszym placku jest mniej masy  (bałam się żeby ciasto nie było za  mokre od maku) a do drugiego dodałam całą resztę i było dużo lepsze z większą ilością masy a ciacho było super !!!!

Wierzch ciasta posmarowałam rozmąconym jajkiem.

Piekłam około 40 minut w temp. 180 stopni.

Po upieczeniu ciasto polukrowałam lukrem pomarańczowym 

sok z 1 pomarańczy i cukier puder - cukru dodajemy do soku tyle aby miał konsystencję gęstej śmietany.

Fotki nie są najlepszej jakości ale były robione późnym wieczorem i w pośpiechu bo ciasto znikało w zastraszająco szybkim tempie.

Zapraszam na małą fotorelację:):):)

Oto pierwszy placek

  a tyle z niego zostało po 20 minutach

 a to drugi placek przed polukrowaniem

po polukrowaniu

Dzięki za odwiedziny  i czułe słówka.
Pozdrawiam serdecznie:):):):)